Podróżowanie przeżywa w ostatnich latach rozkwit, a portale podróżnicze, blogi i fora internetowe prześcigają się w nietypowych radach dotyczących sposobów poruszania się, noclegów bądź zwiedzania. Niezależnie od tego, czy jesteś przeciwnikiem czy zwolennikiem Couchsurfingu bądź nigdy o nim nie słyszałeś, warto przyjrzeć się bliżej, zyskującemu coraz większą popularność portalowi.
Couchsurfing – jak to się zaczęło?
Kilkanaście lat temu młody Amerykanin znalazł tani lot na Islandię. Nie znając zbyt dobrze destynacji podróży, podróżując samemu i nie mając ochoty wydawać zaoszczędzonych pieniędzy na hotel, postanowił zaryzykować. Włamał się do bazy danych islandzkiego uniwersytetu i wysłał maila z zapytaniem o nocleg do 1500 tamtejszych studentów. Otrzymał kilkadziesiąt maili zwrotnych z ofertą oprowadzenia po Reykjaviku. Po szalonym weekendzie nie był w stanie wyobrazić sobie powrotu do tradycyjnego zwiedzania z przewodnikiem w ręku i noclegu w nudnym, mało przytulnym pokoju. W drodze powrotnej, dziesięć kilometrów nad ziemią narodziła się idea Couchsurfingu.
Couchsurfing – zalety
Schowani za naszymi smartfonami na przystankach autobusowych i w kolejce do kasy, wybieramy bezpieczną ciszę w codziennym życiu. Couchsurfing to okazja, by rozbić społeczną skorupę i przekonać się, ile okazji tracimy, by poznać świetnych ludzi. Nie tylko zobaczysz miasto oczami jego mieszkańca, dowiadując się o miejscach, których nie znajdziesz w przewodnikach – zetkniesz się bezpośrednio z kulturą, z językiem i sposobem życia, doświadczając nowego miejsca w niezapomniany sposób.
Jak się za to zabrać?
Wybierasz się na weekend do Amsterdamu i nie przepadasz za samotnymi spacerami wzdłuż kanałów? Załóż profil, napisz kilka słów o sobie, użyj wyszukiwarki wpisując swój cel podróży i rozpocznij poszukiwania Twojego wymarzonego hosta. Czytaj profile, sprawdzaj zainteresowania i referencje. Kilka profilów szczególnie przykuło twoje zainteresowanie? Napisz prywatne wiadomości i czekaj. Nie masz czasu na poszukiwania? Drugą opcją jest stworzenie publicznej wiadomości, która wyświetli się couchsurferom z Amsterdamu. Przekonaj ich swoją osobowością i humorem, by sami zaproponowali Ci nocleg.
Jak stworzyć udany profil?
„Lubię poznawać nowych ludzi i podróżować” – to stanowczo nie jest przepis na sukces. Postaraj się, żeby Twój profil czymś się wyróżniał. Opowiedz swoją historię zamiast pisać suchą biografię. Postaraj się, żeby czytając o Twoich zainteresowaniach, wizji świata i preferencjach muzycznych dało się choć trochę Ciebie poznać. Wrzuć zabawną historię, pochwal się wyjątkowym osiągnięciem i pozwól się zapamiętać. Do tego kilka sympatycznych zdjęć i kilku znajomych, by zyskać na wiarygodności . Nikt z kręgu znajomych nie ma profilu? Namów ich na założenie konta i zacznijcie przygodę razem.
Couchsurfing a bezpieczeństwo
Nie zdziwiło mnie przerażenie mojej babci, gdy pierwszy raz pokrótce streściłam jej zasady Couchsurfingu. Jadę do obcego miasta, by przenocować u obcej osoby i to za darmo. Każdy od razu szuka haczyka, próbując dostać się do drugiego dna intrygującego portalu. Tak jak każda strona internetowa, Couchsurfing wiąże się z pewną dozą anonimowości i ryzykiem. Są jednak sposoby, by to ryzyko maksymalnie zminimalizować. Zawsze dokładnie czytaj profil i zasady panujące w domu, a co najważniejsze – referencje. Jeżeli podróżujesz sam, sprawdź, czy Twój potencjalny host przyjmował już samotnego podróżnika i jakie były jego wrażenia. Przyjrzyj się też profilom surferów (osób które korzystały z gościnności hosta) i zobacz czy są wiarygodne. Pomocne będzie również odnalezienie profilu twojego gospodarza na Facebooku. Postaraj się napisać prośbę wcześniej i pozostań przez jakiś czas w kontakcie na odległość. Na koniec dodajmy nieocenioną intuicję – jeżeli ktoś budzi twoje podejrzenia, nawet z błahych powodów, podziękuj za gościnę.
Jak wesprzeć ideę?
Spędziłeś świetny weekend za granicą i ubolewasz nad powrotem do rzeczywistości? Zmień status na „Accepting guests” i daj się zaskoczyć wiadomościom od couchsurferów z najdalszych zakątków świata. Nie wyjeżdżając za obręb swojego miasta, możesz doświadczyć innej kultury i przeżyć namiastkę podróży, odkrywając ojczyste strony na nowo. Choć to rola surfera może wydawać się bardziej ekscytująca, naprawdę warto poznać dwie strony medalu i w ten sposób odwdzięczyć się za gościnę, oferując ją komuś innemu. Być może nie uda Ci się już spotkać twojego hosta, ale dobro możesz przekazać dalej.
One Comment
Pingback: